Witam ratunku mam problem z fabią 1.2 tsi po spuszczeniu gazu wyłącza się turbina, przeczytałem szczątki informacji o tym że serwisy podkładały jakieś podkładki pod turbo,
wymieniłem ten el. silniczek sterujący zapadką w dolocie czytam że musi by adaptacja co to dokładnie i na litość powiedzcie dzie znajdę czujnik temperatury silnika muszę wymienić
problem jest w tym że mieszkam w niemczech 3 dni temu sprzedałem klijentowi ten samochód i wyskoczył problem samochód jest po gwarancji i w serwisie chcą 1200 euro
były modele które kwalifikowały się do akcji serwisowej a niektóre nie wynika to z numeru win można wejsc na strone serwisową wybrac zakładkę akcje serwisowe wpisac numer i już wiesz czy dane auto jest kwalifikowane moje się nie kwalifikuje sprawdzałem dla zainteresowanych dzwoniłem dzisiaj do serwisu z zapytaniem gdzie jest czujnik temperatury silnika w fabi 1.2 tsi 86km no i dlugo im zeszło zanim odpowiedzieli słyszalem jak miedzy sobą w serwisie rozmawiali zachowywali sie jak by pierwszy raz ich zapytano hi hi miesci sie pod termostatem od strony skrzyni w modelu 2010 po lifcie jest mały czujnik na śróbkę przykręcany niewiem jak wczesniejszych rocznikach a nie taki jak wyskakuje na programach w sklepie durzy okrągły z zapinką plastikową lub bez co do turbiny problem np. w niemczech nie rozwiązują jak w polsce podkładką pod turbo i oprogramowanie wymieniają całe turbo i pewnie program tego już nie mówią ale ludzie znający temat wiedzą że trzeba abgrejdowac ustawienie zapatki w dolocie sory za błedy jestem dyslektykiem mam nadzieje że komuś pomogę tymi informacjami za które ja bedę musiał prawdo podobnie zapłacic 1200euro sprubujemy jeszcze z kolegą wymienic jeszcze raz cięgno z tym przeklentym el. silniczkiem wgramy nowego softa i zobaczymy poinformuję o efektach a propo serwis skody poznań obornicka chyba muszą się troche jeszcze pouczyc
[ Dodano: Pią 08 Lis, 13 20:13 ]
akcja z turbo dobiega końca i teraz tak jak wam zaraz opisze w Niemczech też robią w bambuko w serwisie skody dokładnie w kassel Niemcy powiedzieli i odbili się że niema akcji serwisowej na te auto i trzeba zapłacić 1200 euro, ale nie dawało mi to spokoju bo koledzy odpisywali nagminnie na forach bo napisałem na dwóch od fabi i oktawi ze akcja serwisowa i akcja serwisowa wiec nie dałem za wygraną i pojechałem do serwisu vw w Hessisch Lichtenau Niemcy no i powiedziałem stanowczo że w Polsce zakładają podkładkę pod turbo i wgrywają nowe oprogramowanie no i okazało się że tu też, umówony jestem na następny czwartek na akcje serwisową i bogu dzięki jak widzicie w Niemczech ponoć taka jakość i gdzie się pytam też kantują. Dziękuje wszystkim którzy pisali i tym którzy piszą inne fora to pomaga pozdrawiam
Komentarz